czwartek, 25 sierpnia 2011

Przeszlosć.. Dziecioodporny

Nie spodziewałam się, że sama propozycja postarania się o dziecko wzbudzi takie emocje i spowoduje, że nasze z pozoru poukładane życie zamieni w taki koszmar. Po paru latach związku byliśmy raczej bliżej rozwodu niż zacieśniania więzi. Nie rozumiałam jak myśl o dziecku może tak zniszczyć małżeństwo. Zwłaszcza, że nie była to nasza pierwsza rozmowa o dziecku. Jeszcze przed ślubem wielokrotnie rozmawialiśmy na ten temat, wiedziałam, że chce mieć dziecko, kiedyś. No właśnie to „kiedyś” niszczyło nam życie. A teraz On chce o tym rozmawiać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz